Tak zwana pełna klatka, czyli większy od APS-C rozmiar matrycy, to mniej szumów, większa łatwość w robieniu zdjęć z niewielką głębią ostrości i ogólnie wyższa jakość fotografii.


Niekiedy jednak to format APS-C sprawdzi się lepiej. Znajomość różnic pomiędzy tymi rozmiarami matryc jest także kluczowa przy wyborze obiektywu do aparatu cyfrowego.

APS-C i pełna klatka – różne powierzchnie matryc

Na postawione w tytule pytanie – czym różni się pełna klatka od APS-C – można najkrócej odpowiedzieć jednym słowem: powierzchnią. Matryca w cyfrowym aparacie pełnoklatkowym ma wymiary 36 x 24 mm.

Matryce APSC-C mają zauważalnie mniejszą powierzchnię. Dokładne rozmiary są różne w zależności od producenta i modelu (od 20,7 × 13,8 mm do 28,7×19,1 mm), lecz najczęściej wynoszą około 24 x 16 mm. Przykładowo, w nowszych bezlusterkowcach Sony to 23,5 × 15,6 mm.

Oba formaty odpowiadają wymiarom materiałów światłoczułych wykorzystywanych wcześniej w fotografii analogowej.

Pełna klatka, czyli cyfrowy odpowiednik filmu o szerokości 35 mm

Matryca w aparacie pełnoklatkowym – określanym także skrótem FF od angielskiego Full Frame – odpowiada rozmiarem perforowanemu filmowi o szerokości 35 mm. W erze fotografii analogowej był to najmniejszy z trzech podstawowych formatów materiałów światłoczułych. Wykorzystywano go w aparatach małoobrazkowych, a także w przemyśle filmowym.

Określenie „pełna klatka” wzięło się stąd, że pierwsze aparaty cyfrowe Sony i innych głównych producentów miały matryce znacznie mniejszych rozmiarów. Dopiero rozwój technologii sprawił, że zaczęto stosować większe przetworniki (o rozmiarze równym najmniejszej standardowej klatce w fotografii analogowej), a ceny takiego sprzętu zaczęły spadać.

Jeszcze do niedawna aparaty FF były na tyle drogie, że mogli sobie na nie pozwolić jedynie profesjonaliści. Chociaż także dziś aparaty pełnoklatkowe Sony są zwykle droższe od bezlusterkowców Sony z matrycą APS-C, różnice nie są już aż tak duże, jak kiedyś.

APS-C – standard w aparatach cyfrowych, który nie przyjął się w fotografii analogowej

Analogowym poprzednikiem matryc APS-C (ang. Advanced Photo System – Classic), od którego zaczerpnęły swoją nazwę, był format filmu Advanced Photo System o rozmiarze 25,1 × 16,7 mm wprowadzony na rynek w 1996 roku.

Kompaktowe aparaty analogowe wykorzystujące ten materiał światłoczuły były kompromisem pomiędzy ceną sprzętu i jakością zdjęć. Odpowiadały na zwiększone zainteresowanie fotografią ze strony nie-profesjonalistów i w zamierzeniu producentów miały wyprzeć aparaty małoobrazkowe. Nie stało się tak, ze względu na rosnącą popularność aparatów cyfrowych, których ceny spadały, a jakość robionych przez nie zdjęć rosła.

Standardowym rozmiarem ich przetworników obrazu został jednak format APS-C, o wymiarach zbliżonych do „kompaktowego” filmu 25,1 × 16,7 mm. Do dziś jest on bardzo popularny i występuje nie tylko w znacznej większości lustrzanek, lecz także w wielu dostępnych na rynku bezlusterkowcach.

Crop, czyli o wyborze obiektywu odpowiedniego do matrycy

Zanim przejdziemy do tego, jak różnice wielkości matrycy wpływają na właściwości zdjęć, trzeba wspomnieć o kwestii doboru obiektywu do matrycy. Na kąt widzenia aparatu wpływają bowiem zarówno rozmiar matrycy, jak i ogniskowa obiektywu.

Zależności te wyglądają następująco:
•    Im większa matryca, tym kąt widzenia jest większy;
•    Im większa ogniskowa, tym kąt widzenia jest mniejszy.

Przy użyciu obiektywu o tej samej ogniskowej, kadr wykonany aparatem o mniejszej matrycy (np. APS-C) jest więc węższy i będzie wyglądał na „przycięty” w porównaniu do kadru uchwyconego pełnoklatkowcem. O tym, o ile obraz będzie mniejszy, informuje tak zwany crop. Nazwa wzięła się od angielskiego zwrotu crop factor, czyli w dosłownym tłumaczeniu „współczynnik przycięcia”.

Crop przetwornika obrazu ASP-C oblicza się dzieląc wymiary pełnej klatki przez wymiary matrycy ASP-C. Najczęściej waha się on od 1,5 do 1,7. Dla nowszych aparatów Sony z matrycą ASP-C o wymiarach 23,5 × 15,6 mm wynosi ok. 1,53.

Crop bywa też nazywany mnożnikiem ogniskowej, bo pomaga ocenić, jaki efekt da obiektyw o określonej ogniskowej z aparatem o matrycy APS-C w porównaniu do aparatu pełnoklatkowego. Żeby to obliczyć, wystarczy pomnożyć crop przez ogniskową. Przykładowo, jeśli crop matrycy ma wartość 1,6, kadr wykonany z obiektywem o ogniskowej 50 mm będzie wyglądać podobnie, jak gdyby do zdjęcia użyto „pełnej klatki” z obiektywem 80 mm (bo 1,6 x 50 mm = 80 mm).

Rzecz jasna mnożnik ogniskowej może też służyć do obliczeń w drugą stronę – żeby sprawdzić, jaki obiektyw należy założyć do aparatu z matrycą APS-C, żeby uzyskać efekt podobnym, jak w aparacie pełnoklatkowym z określonym obiektywem. Na przykład, aby kadr uchwycony aparatem z cropem 1,5 miał przybliżoną szerokość, co ujęcie pełną klatką z obiektywem 45 mm, powinno się wykorzystać obiektyw 30 mm, bo 45 / 1,5 = 30 mm.

Jakie są standardowe obiektywy dla pełnej klatki i APS-C?

Ze względu na crop, podział na obiektywy szerokokątne, standardowe (o kącie widzenia zbliżonym do ludzkiego oka), i teleobiektywy (z wąskim kątem widzenia, służące do zbliżeń) jest względny. Standardowy obiektyw dla pełnej klatki, po założeniu na aparat cyfrowy z matrycą APS-C może być teleobiektywem, a szeroki kąt projektowany na pełnoklatkowca, na modelu z mniejszą matrycą nie będzie już wcale aż taki szeroki, i tak dalej.

Umownym kryterium ustalania standardowego obiektywu jest przekątna matrycy (ok. 43-44 mm dla pełnej klatki). Gdy ogniskowa obiektywu jest jej równa lub zbliżona, przyjmuje się, że daje kąt widzenia najbliższy temu, który ma ludzkie oko. Za standardowy obiektyw dla pełnej klatki uznaje się jednak zwykle 50 mm. Najbliższym ekwiwalentem dla matrycy APS-C jest z kolei 35 mm (przyjmując crop 1,5, przelicza się to dokładnie na 52,5 mm).

Również obiektywy zmiennoogniskowe należy wybierać, uwzględniając matrycę aparatu. Typowym przykładem dla cyfrowych aparatów pełnoklatkowych jest zoom 24-70 mm. Żeby uzyskać zbliżony kąt widzenia i podobne możliwości przy modelu z APS-C, należy wybrać obiektyw 16-50 mm.

Jakie są przewagi pełnej klatki nad APS-C?

W przypadku matryc rozmiar ma znaczenie, a większy oznacza lepszy. To oczywiście nadmierne uogólnienie, bo czasem lepiej sprawdzi się aparat z przetwornikiem formatu APS-C (o czym będzie mowa dalej).

Pełna klatka pozwala jednak uzyskać lepszą jakość obrazu, ponieważ piksele na matrycy mają większy rozmiar. Na każdy z nich pada więc więcej światła. Matryce FF generują mniej niepożądanych artefaktów również dlatego, że wolniej się nagrzewają, co pozwala lepiej pracować tym elementom przetwornika obrazu, które obliczają szumy i dynamikę tonalną.

Z tego powodu, przy porównaniu zdjęć wykonywanych przy pomocy modeli z matrycą APS-C (np. aparatem Sony α6300 z obiektywem 35 mm f/1.8) oraz przez aparat pełnoklatkowy (np. bezlusterkowiec Sony α7 III z obiektywem 50 mm f/1.8) da się zauważyć przewagi pełnoklatkowców.

Pierwszą i najbardziej rzucającą się w oczy są zdecydowanie mniejsze szumy, szczególnie przy wysokich częstotliwościach (np. ISO 12800). Przy dobrym sprzęcie, różnice nie powinny być szczególnie widoczne na zdjęciach w mniejszych rozmiarach, wykorzystywanych w sieci. Powiększając kadr, łatwo jednak dostrzec dużo większe zaszumienie zdjęć wykonanych aparatem APS-C.

Przy użyciu aparatu FF łatwiej też robić zdjęcia z mniejszą głębią ostrości, czyli z ozdobnie rozmytym tłem, dzięki tak zwanemu efektowi bokeh. Pełna klatka zdecydowanie pomoże zrobić plastyczne zdjęcia o niewielkiej głębi ostrości. Sam rozmiar matrycy nie wpływa wprawdzie bezpośrednio na głębie ostrości, niemniej pozwala ją uzyskać z obiektywem nieco gorszej jakości. Żeby na matrycy APS-C zrobić zdjęcie o podobnej głębi ostrości, jak na pełnej klatce, potrzebny jest obiektyw o jasności większej o jeden stopień.

Dlaczego czasem jednak lepiej sprawdzi się APS-C?

Matryce APS-C także mają jednak swoje zalety. Nie chodzi przy tym tylko o niższą cenę oraz mniejsze rozmiary i wagę, które szczególnie docenia się w podróży. Oprócz fotografii turystycznej, obszarami, w których format APS-C może sprawdzić się lepiej niż pełna klatka, są makrofotografia i inne sytuacje, gdy przydaje się jak najdłuższa ogniskowa.

Podstawowym problemem przy zdjęciach makro (np. owadów) jest zbyt mała głębia ostrości. Mocno rozmyte tło, które łatwo osiągnąć z użyciem pełnej klatki, nie jest tu wcale zaletą. Matryca APS-C daje z kolei większą głębię ostrości, co w takich wypadkach jest wskazane.

Ze względu na mnożnik ogniskowej, do aparatów cyfrowych APS-C można łatwiej i mniejszym kosztem dobrać też teleobiektyw, który będzie dawał efekt większego przybliżenia obrazu. Crop 1,5 oznacza przecież, że kąt widzenia będzie mniejszy o około 1/3, niż gdyby ten sam obiektyw zamontować na aparacie FF. Będzie to zaletą na przykład podczas fotografowania dzikich zwierząt czy też imprez sportowych i innych widowisk masowych.